Z życia wzięte  

27.03.2007

 Wrocław, POLAND

 Do strony głównej

Waldemar Wietrzykowski      kontakt © 2006  net3plus www.net3plus.lanet.wroc.net

Apelacja od Wyroku Sądu Rejonowego (str 6)

 

Zeznania dyrektora Rafała Hanysa przed komisją antymobbingową  

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Oczywiście, pan Wietrzykowski różni się w stosunku do innych pracowników, a różni się tym np., że nie wywiązuje się ze zleconych mu prac, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków (spisane zeznania świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.37 zeznań oraz str.43 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Są  pracownicy, którzy jeżeli pracują gorzej lub są uwagi, co do ich pracy, są traktowani dokładnie w ten sam sposób (ze  spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.38 zeznań oraz str.44 pisma procesowego  Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Pan  Wietrzykowski w przeciągu, nie chciałbym skłamać, pół roku, nie wyszedł z fazy, w której miał przygotować projekt programu  PismaSQL. - Bo żadnego innego systemu nie ma, to jest bardzo ważny system dla Urzędu (ze spisanych zeznań świadka przed  komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.38 zeznań oraz str.44 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach  sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - On trafił  do Irka w 2004 roku, bo w 2003 była reorganizacja, potem on był w jakimś technicznym, trochę, on sam na własną prośbę  trafił do pana Białobrzeskiego – powiedziała pani M.D. (członek komisji antymobbingowej). – Zgadza się, tylko to też trzeba  sobie powiedzieć jasno. Zanim kogokolwiek przyjąłem do jakiegoś działu, od wszystkich pracowników poprosiłem o  przedstawienie swoich kwalifikacji, to nie jest tak, że on z kosmosu tam trafił. Ja po analizie tego, doświadczenia  uznałem, że pan Waldek powinien trafić do takiego a nie innego wydziału – odpowiedział pan Rafał Hanys (ze spisanych zeznań  świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str39 – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Czy  zadowolony jest Pan z projektu Kancelaria, który stworzył Pan Wietrzykowski – spytała pani M.B (członek komisji  antymobbingowej) dyrektora Rafała Hanysa. – Nie. Nie. Nie jestem, zadowolony. – Czemu nie - spytała pani M.B.: -Powiem  tak, oprócz tego, że jestem dyrektorem, jestem też w wykształcenia programistą. Pan Waldek ma takiego pecha, że ja  doskonale znam pracę, którą on wykonuje. W mojej ocenie to był prosty projekt, który miał wykonać, jak dla doświadczonego  programisty, która wymagała miesiąca, ok. różnie to jest, max 3 miesiące pracy - powiedział pan Rafał Hanys dyrektor  Wydziału Informatyki (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.40 zeznań oraz  str.45 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Pierwszy  raz, jak spotkała się z negatywną opinią, dopiero w marcu, sprawa drugiego systemu. Ja się dowiaduję o tym,. Że człowiek  siedział kilka miesięcy i nic nie robił (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r.,  str.40 zeznań oraz str.45 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - To jest  ważne do ustalenia, żebyśmy później miały argumenty do odparcia (...) – powiedziała pani M.D. (członek komisji  antymobbingowej) do pana Rafała Hanysa (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r.,  str.41 zeznań oraz str.47 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy).Znak (...) – oznacza niedokończenie  wstawione przez stronę Pozwaną, przy tłumaczeniu nagrania na tekst). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Bo  normalnie ten biedny człowiek powinien się zastanowić, z czego to wynika (ze spisanych zeznań świadka przed komisją  antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.42 zeznań oraz str.48 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Ale on na  dzień dzisiejszy nie wykonał tego, co miał. Co ja mu mogę zlecić? Mogę mu zlecić takie prace, co do których jest mi  obojętne, kiedy ta praca zostanie wykonana (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r.,  str.42 zeznań oraz str.48 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Ale dla  takich, to nie ma miejsca w naszym Urzędzie – powiedziała pani M.D. (członek komisji antymobbingowej) - do pana Rafała  Hanysa (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.42 zeznań oraz str.48 pisma  procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Irek  powiedział, że on czuje się niedoceniany, że dostaje za łatwe zadania. To dostał zadanie i je położył (ze spisanych zeznań  świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.42 zeznań oraz str.48 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006  r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - A on się w  międzyczasie zdążył z Urzędem Miasta w Gdyni skontaktować na temat tego, jak to on wyprodukował fantastyczny system  kancelaryjny. No to przepraszam, albo on pracuje u nas, albo prowadzi sprzedaż własnego oprogramowania (ze spisanych zeznań  świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.48 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006  r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Program  jest nasz, Urzędu, a nie jego prywatny – powiedziała pani M.D. (członek komisji antymobbingowej) do pana Rafała Hanysa (ze  spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.48 pisma procesowego  Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Ale pan  Wietrzykowski sam zadzwonił do tej Gdyni, czy ich to zainteresowało? – zapytała pana Rafała Hanysa pani M.B.(członek  komisji antymobbingowej): – Nie mam pojęcia. Przyjechali, ja z nimi porozmawiałem, wyrazili się pozytywnie o panu Waldku,  zostawili mu jakieś tam foldery, ja przekazałem je panu Waldkowi – odpowiedział pan Rafała Hanys dyrektor Wydziału  Informatyki (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.49 pisma  procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - A to nie  był prestiż dla naszego Urzędu, że Gdynia przyjechała tutaj oglądać? – zapytała pana Rafała Hanysa pani M.B. (członek  komisji antymobbingowej): – Nie, no był, ale ja go zupełnie za to nie szykanowałem – odpowiedział pan Rafała Hanys  dyrektor Wydziału Informatyki (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań  oraz str.49 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Ale on nie  może prywatnie reklamować programu, który jest własnością Urzędu! – powiedziała pani M.D.(członek komisji antymobbingowej):  – Tak. Jeżeli on reklamował – odpowiedziała pani M.B (członek komisji antymobbingowej) - (ze spisanych zeznań świadka przed  komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.49 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach  sprawy)  

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Z tego, co  słyszałem, to on kwestionuje nawet sens prac, które dostaje (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w  dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.49 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Ten problem  na pewno nie będzie rozwiązany w ciągu tych paru dni, że na pewno to potrwa, może się przeciągnąć nawet do września –  powiedziała pani M.D.(członek komisji antymobbingowej) na przesłuchaniu pana Rafała Hanysa (ze spisanych zeznań świadka  przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.49 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w  aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Czy pan  dyrektor jest skłonny, żebyśmy mogli porozmawiać w szerszym gronie, łącznie z panem Wietrzykowski – zapytała pani  M.D.(członek komisji antymobbingowej): – Ja powiem tak. Nie wiem, czy to przyniesie jakikolwiek skutek, dlatego, że taka  rozmowa się już odbyła – odpowiedział pan Rafała Hanys dyrektor Wydziału Informatyki (ze spisanych zeznań świadka przed  komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.43 zeznań oraz str.50 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach  sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Otóż, co ja  w takiej sytuacji powinienem z takim pracownikiem zrobić? To rzutuje na działalność całego Wydziału (ze spisanych zeznań  świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.44 zeznań oraz str.50 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006  r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Na dzień  dzisiejszy doszliśmy do takiej sytuacji, w której ja mam przygotowane w lotusie środowisko, w którym jeszcze nic nie mam,  to proszę mi powiedzieć, jaki jest sens robienia tego, skoro mogliśmy to od razu zrobić w tym środowisku, tym bardziej, że  z tego, co wiem, zaraz ma być audyt, ja już nie mogę sobie pozwolić na to, że pan Wietrzykowski po raz kolejny przyjdzie i  powie “Nie udało mi się” (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.44 zeznań oraz  str.51 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Mam  nadzieję, że nie będzie pan podejmował jeszcze tej decyzji przez wakacje w stosunku do pana Wietrzykowskiego – powiedziała  Pani M.B. (członek komisji antymobbingowej) do pana Rafała Hanysa (ze spisanych zeznań świadka przed komisją  antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.44 zeznań oraz str.51 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy).  

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Według mnie  pan Wietrzykowski to osoba, której inteligencja poszła nie w tym kierunku, w którym potrzeba. Bo on w tej chwili nie  kombinuje, jak skończyć to oprogramowanie, żeby to się wreszcie skończyło, tylko kombinuje, jak zrobić, żeby na wypadek,  gdyby komuś wpadło do głowy, mnie zwolnić, żeby nie mogli tego zrobić. Dla mnie ta sprawa jest wynikiem takiego właśnie  myślenia (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.44 zeznań oraz str.51 pisma  procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy).  

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Czyli on  już od jakiegoś czasu może się obawiać zwolnienia, tak? – spytała pana Hanysa pani M.B. (członek komisji antymobbingowej):  - Nie wiem, ale ja tak: najpierw obniżam mu premie, potem nie dostaje wysokiej podwyżki, są uwagi do jego pracy. No to co  dalej można zrobić? Można dostać upomnienie, naganę, no to najlepiej zrobić tak, odwrócić cały proces, że on jest biedny,  że on to wszystko chce zrobić - odpowiedział pan Rafał Hanys dyrektor Wydziału Informatyki (ze spisanych zeznań świadka  przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.44 zeznań oraz str.52 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w  aktach sprawy). 

- Strona Pozwana (07.07.2006): - Zauważyć bowiem należy, iż powodowi począwszy od zatrudnienia u pozwanego w sposób  stały wypłacany był zarówno dodatek stażowy, dodatek specjalny jak i nagrody uznaniowe. (pismo procesowe Strony Pozwanej z  07.07.2006 str. 7). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Pana Irka  Białobrzeskiego znam już 10 lat i to jest wyjątkowo spokojny człowiek i jego oskarżać o mobbing, to jest po prostu śmiech –  powiedziała pani M.D. członek komisji antymobbingowej): - Zgadza się – odpowiedział pan Rafał Hanys (ze spisanych zeznań  świadka przed komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.45 zeznań oraz str.52 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006  r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Nigdy nie  wskazuję pracownikom terminu, dlatego, że oni ich wtedy nie dotrzymują (ze spisanych zeznań świadka przed komisją  antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.45 zeznań oraz str.52 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - Do dnia  dzisiejszego ja nie widziałem żadnej notatki ze spotkań pana Wietrzykowskiego z użytkownikami, mało tego, słyszałem, że  nawet się z nimi pokłócił, to się w ogóle mija z celem (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu  24.06.2005 r., str.45 zeznań oraz str.52 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - I chyba  jest tak, że pan Wietrzykowski być może miał taki pomysł, żeby zapobiec swojemu zwolnieniu, bo wiedział, że Pan być może  chce go zwolnić i teraz ... – powiedziała pani M.B. (członek komisji antymobbingowej): - Ja mu nigdy niczego takiego nie  powiedziałem i nie dałem mu odczuć. – odparł pan Rafał Hanys – po czym pani M.B. ciągnęła swoją myśl: - Ale tak, tak, ale  to się sprawdza, tu nie wykonuje terminów, tu dostaje obniżoną nagrodę, tu w ogóle, więc on może podejrzewać to. – I teraz  chyba trzeba odczekać, jeżeli Pan ma rzeczywiście taki pomysł, żeby go zwolnić, na to, jak zostanie zakończona ta sprawa. –  Ustalimy jakiś termin na dokonanie zmian i wtedy się tylko raz na jeszcze jedno spotkanie spotkamy. Jeżeli nie będzie  możliwości zmian, to wtedy Pan będzie miał tu wolną rękę – po czym pan Rafał Hanys dokończył: - Bo co my możemy innego  zrobić w tej chwili? Ja mu mogę odebrać tę pracę? (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu  24.06.2005 r., str.46 zeznań oraz str.52 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w aktach sprawy). 

- Zeznanie (24.06.2005) pana Rafała Hanysa Dyrektora Wydziału Informatyki przed Komisją Antymobbingową: - On się do  tego zobowiązał, że to skończy do 1 września, przeszkoli i wdroży – powiedziała pani M.B. (członek komisji  antymobbingowej). – To jest jego ustalenie z użytkownikiem – odparł pan Rafał Hanys – Dla mnie to on już przegiął wszystkie  terminy i z mojego punktu widzenia, tego co mam do zrobienia, mnie ta aplikacja, w tym terminie, jest zupełnie  niepotrzebna. Ja w tym miesiącu rozstrzygnąłem przetarg na wdrożenie tego systemu w oparciu o Lotusa. Natomiast ja już to  zrobię zupełnie inaczej. To już będzie robione przez inny zespół, inny harmonogram, w innym środowisku i to powinno się  skończyć dobrze. Tym bardziej, że będzie tak, że tutaj to ja będę tego pilnował, bo to jest na tyle ważna sprawa, cały  Urząd dostanie. – Mój błąd był, jak w marcu wybuchła ta bomba, powinienem od razu odebrać panu Wietrzykowskiemu, od razu. –  Pierwszy raz w swojej karierze spotkałem się z takim egzemplarzem – dodał Rafał Hanys (ze spisanych zeznań świadka przed  komisją antymobbingową w dniu 24.06.2005 r., str.47 zeznań oraz str.53-54 pisma procesowego Powoda z 23.10.2006 r. – w  aktach sprawy). 

  Komentarz do ostatniego zeznania: wyżej wypowiedzianych słów pana Rafała Hanysa w czerwcu 2005 roku, można zadać sobie  pytanie: Jak się zakończyła się inicjatywa pana Hanysa - wdrożenia systemu obiegu dokumentów w oparciu o Lotusa,  zrealizowanego przez inny zespół, niż jedna osoba (w postaci mojej osoby), inny harmonogram, w innym środowisku i  dopilnowany już osobiście przez samego pana Hanysa, jak sam obiecał. Jak ważna jest to sprawa dla pana Hanysa i co dostał  cały Urząd świadczy informacja publiczna Departamentu Obsługi i Administracji Urzędu Miejskiego Wrocławia z 26 lutego 2007  roku (posiadam dokument) o dokonaniach informatycznych Wydziału Informatyki za lata 2003-2007 podpisana przez Dyrektor  Wydziału Personalnego panią Annę Wetulani-Misiewicz. Czytamy. Dokonano zakupu systemu elektronicznego obiektu dokumentów,  który znajduje się obecnie dopiero w stanie przed uruchomieniem (rok 2007). Zakupiony system kosztował wiele setek tyś.zł  (informacje przetargowe na system obiegu dokumentów dla UMW). Przy okazji na informatyzację w okresie 2003-2006 Urząd  Miejski Wrocławia wydano ok. 38.798 tyś zł. Kto tu jest winien?. Oczywiście ja, bo skończyłem system do obiegu dokumentów  (i to darmowy) dopiero we wrześniu 2005 r. zamiast kilka miesięcy wcześniej, jak to termin ustalił dla mnie dyr. Hanys i z  tej konsekwencji, już nie pracuję w Urzędzie z powodu nieterminowości w pracy. A jaki system obecnie obsługuje obieg  dokumentów wszystkich sekretariatów Urzędu Miejskiego Wrocławia (luty 2007). Pan Ireneusz Białobrzeski (kierownik wydziału  Aplikacji Urzędu Miejskiego Wrocławia) przed Sądem w dniu 15.02.2007 r. (protokół z dnia 15 lutego 2007 r.) zeznaje, że  jest to mój system PismaSQL. A co się stało z uruchomieniem wg innego harmonogramu, w innym środowisku, nadzorowanego  bezpośrednio przez pana Rafała Hanysa, zakupionego i bardzo drogiego (już od 2004 roku nie pracującego systemu obiegu  dokumentów pana Rafała Hanysa), który miał już, wg zeznań Ireneusza Białobrzeskiego (zeznania przed komisją antymobbinmgową  z 24.06.2005 r.) zastąpić mój darmowy system PismaSQL już z początkiem 2006 r.? Wspomnianej już informacja mówi jedynie,  że Pan Rafał Hanys pragnie przeznaczyć kolejne dziesiątki milionów na (czytamy z informacji), planowane dalsze wydatki  związane z rozwojem oraz utrzymaniem systemów informatycznych, przedstawionych w wieloletnim planie inwestycyjnym  (prawdopodobnie wspomaganym przez mój informatyczny system WPIG). W najbliższych latach, czytamy dalej, z tej informacji  publicznej, planowane jest rozszerzenie wdrożonych oraz wykorzystywanych w Urzędzie Miejskim systemów na pozostałe  Jednostki Organizacyjne Miasta. 

Pytanie się świadków wprost przez komisję Antymobbingową, czy był mobbing, czy nie:  

- Zeznanie (28.06.2005) pani Ireny Pietrzyk przed Komisją Antymobbingową: - Pani Irenko. – Czy pani też ma takie  odczucie, że Irek mobbinguje was jako pracowników? – zapytała pani M.D. (członek komisji antymobbingowej). – Oj, każdy ma  swój charakter, jakiś tam. Jeżeli kierownik daje pracownikowi pracę to ciężko jest oskarżać o mobbing. No bo taka jest  powinność kierownika i taka jest powinność pracownika, że musi brać robotę i ją wykonywać – odpowiedziała Irena Pietrzyk  (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 28.06.2005 r., str.59 zeznań – w aktach sprawy).  Przypominam, że żadnych szkoleń na temat mobbingu to tej pory w Urzędzie nie było

 - Zeznanie (06.07.2005) pana Marka Kulpińskiego przed Komisją Antymobbingową: - Chcemy przeprowadzić postępowanie  takie, żeby wyjaśnić, czy był ten mobbing, czy go nie było? Dlatego chcemy wysłuchać pracowników i współpracowników, żeby  wyrobić sobie pogląd, kto ma rację, czy dyrektor ma rację, czy pan Wietrzykowski ma rację – powiedziała pani A.W. (członek  komisji antymobbingowej). (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 06.07.2005 r., str.89 zeznań – w  aktach sprawy). 

- Zeznanie (06.07.2005) pana Marka Kulpińskiego przed Komisją Antymobbingową: - Gdyby w stosunku do pana tak się  odezwał, uznałby pan to za atak, mobbing? – zapytała pani A.W. (członek komisji antymobbingowej). – Nie, nie, na pewno nie.  – odpowiedział pan Marek Kulpiński (ze spisanych zeznań świadka przed komisją antymobbingową w dniu 06.07.2005 r., str.90  zeznań – w aktach sprawy). 

  Korespondencja między mną a komisją antymobbingową.  

- Moje pismo (02.09.2005) do Komisji Antymobbingowej: - Oczekuję odpowiedzi Komisji Antymobbingowej w sprawie  wszczętej pismem z dnia 14.06.2005 r. (materiały z prac komisji antymobbingowej). 

- Pismo (06.09.2005) Komisji Antymobbingowej do mnie, znak pisma WPR.VI.0719/06/05: - W odpowiedzi na Pana pismo z  dnia 2 września 2005 roku, w imieniu Komisji Antymobbingowej informuję, że odpowiedź wraz z wnioskami Komisji w sprawie  złożonej skargi otrzyma Pan dnia 13 września b.r. (podpisane – Anna Wetulani -Misiewicz Dyrektor Wydziału Personalnego) -  (materiały z prac komisji antymobbingowej

- Moje pismo (19.09.2005) do Komisji Antymobbingowej: - Z związku z faktem nie otrzymania odpowiedzi w terminie,  zgodnie z pismem z dnia 06.09.2005 r. znak pisma WPR.VI.0719/6/05 oraz dalszym przedłużaniem się toku postępowania  antymobbingowego (już prawie 3 miesiące) przesyłam dodatkowe uwagi i dokumenty do Komisji za okres od ostatniego mojego  spotkania z przedstawicielami Komisji. Na spotkaniu i tym byłem poinformowany i poproszony, że dla interesu Urzędu dobrze  będzie, jak nie bacząc na wyniki prowadzonej sprawy, doprowadzę do końca projekt jednolitej numeracji komputerowej w  rejestracji korespondencji w UMW. Przykładając wiele starań, w dniu i 10.08.2005 r. dokończyłem wersję programu PismaSQL  posiadającą taką usługę. Przypominam, że jest to wersja realizująca “numeryczną” postać jednolitego numeru zgodnie ze  znowelizowaną koncepcją, jaka powstała przy prezentacji poprzedniej wersji programu, realizującej “symboliczny” numer  zgodny z otrzymanymi, wcześniejszymi założeniami do projektu. Termin na realizację tego nowego projektu, jaki powstał po  prezentacji programu, zgodnie z protokołem z dnia 23.06.05 r., ustalono na okres do 1 września 2005 r. Jednak czując wagę  tego projektu postarałem się go zrobić 3 tyg. Wcześniej tj. w dniu 10.08.2005 r. Na możliwość przyśpieszenia wpłynęły  wcześniejsze prace nad tym zagadnieniem tj. “symbolicznym” numerem pism. Po realizacji powiadomiłem drogą elektroniczną w  dniu 10 i 12.08.2005 r. osoby zainteresowane tym projektem tzn. Pana Ireneusza Białobrzeskiego, oraz panią Barbarę  Szydłowską oraz Panią Agnieszkę Maćko. Pan Ireneusz Białobrzeski przejął sprawę, przesyłając informację wszystkim  zainteresowanym osobom w celu ustalenia terminu prezentacji, jak też oceny aplikacji oraz wytypowania osób uczestniczących  w prezentacji. Wcześniej proponowany przez niego termin prezentacji został odwołany z powodu urlopów zainteresowanych. W  dniu 25.08.05 otrzymałem informację, że Pan Ireneusz Białobrzeski jest na urlopie wypoczynkowym do 23.09.05 r.,co oznacza,  że nie będzie nadzorował toku tej sprawy. Pomimo silnej początkowo presji na szybkie wykonanie programu, do dnia  dzisiejszego nie zależy nikomu na wykonanie tego projektu. Nie będę przecież na siłę sam zapraszał osoby i wymuszał, aby  projektem się zainteresowały, nie mam nawet takich kompetencji. Jak bym nie wykonał prac w terminie to spodziewam się, iż  dotknęłyby mnie wielkie konsekwencje, jak to już było wcześniej. Mam prawo więc sądzić, że usilne naciskanie mnie z  terminem, było podyktowane mobbingiem wobec mnie, a nie interesem Urzędu w przyśpieszaniu realizacji projektu. Od dnia  01.08.2005 r., kiedy wróciłem z urlopu, oprócz jednolitego numeru zrealizowałem dodatkowo: zaprojektowanie i realizację  modułu do raportowania korespondencji zgodnie z założeniami Biura Sprzedaży Lokali, instalację na stanowiskach pracowników  merytorycznych Biura Sprzedaży Lokali, nowej wersji programu PismaSQL (kilkanaście pokoi), opracowanie metody przeniesienia  danych korespondencji pism z systemu QNX do mySQL dla Wydziału Lokali Mieszkalnych, przeniesienie danych z QNX na mySQL dla  Wydziału Lokali Mieszkalnych (zbiór WIG i WLM), opracowanie modułu Radca programu PismaSQL i udostępnienie bazy  Departamentowi Nieruchomości i Wydziałowi Lokali Mieszkalnych, szereg prac związanych z administracją Centralnej Bazy  Korespondencji Urzędu Miejskiego Wrocławia i innych związanych z interwencjami użytkowników. Przy realizacji powyższych  prac nikt mnie nie pośpieszał i praca przebiegła sprawnie i dała dobre rezultaty. Zostały one wysoko ocenione przez  odbiorców, lecz nikt oprócz nich, się tym nie przejmuje. Pomimo moich starań i włożonego wysiłku, dotąd nie został  przywrócony mi dodatek służbowy, co odczuwam za chęć utrzymania stanu ukarania mnie i dalszego mobbingowania. Przez to  uderzono mnie w moje dotkliwe miejsce, ponieważ utrzymuję całą rodzinę (troje dzieci i niepracującą żonę) za pensję 1.740  zł. Netto. Jestem specjalistą z ponad 17 letnim stażem programistycznym, autorem kilkadziesiąt programów komputerowych o  strategicznym znaczeniu. Ponadto, w Urzędzie Miejskim Wrocławia nadzoruję pracę 200 użytkowników programu PismaSQL. Ilość  ta stale wzrasta. Chciałem też wspomnieć, że w końcu 2004 r. mój kierownik, doceniając mój dorobek i fachowość oraz  ostatnie prace, chciał mnie awansować na stanowisko głównego specjalisty z dodatkiem służbowym 500 zł, ale Dyrektor  stanowczo sprzeciwił się wówczas temu, jak i wszystkiemu, co jest związane z awansem mojej osoby. Do niniejszego pisma  dołączam dowody w formie kopii listów elektronicznym w wyżej wymienionej sprawie oraz paski z moich ostatnich poborów  (materiały z prac komisji antymobbingowej). 

- Pismo (20.09.2005) Komisji Antymobbingowej do mnie, znak pisma WPR.VI.0719/ /05: - Dot. Pisma złożonego 19.09.2005  r. w sprawie postępowania antymobbingowego. W imieniu Komisji Antymobbingowej dziękuję za przesłanie dodatkowych informacji  na temat postępów w pracy za okres od ostatniego spotkania z Panem oraz informuję, że przedłużanie się toku postępowania  podyktowane jest faktem, przebywania osób zainteresowanych na urlopach wypoczynkowych oraz z przesłaniem w ostatnim czasie  przez Dyrektora Wydziału Informatyki istotnych uwag do całości sprawy (jakie uwagi nie wiadomo?). Jeśli o dalszą część  Pańskiego pisma, to sugerujemy skontaktowanie się z kierownikiem działu Ireneuszem Białobrzeskim po kończącym się dnia 23  września b.r. urlopie wypoczynkowym oraz z Dyrektorem Wydziału Informatyki. Pozwoli to Panu uzyskać wiedzę na nurtujące  Pana pytania, dotyczące braku zainteresowania stworzonym jednolitym numerem pism. Z maili, które Pan do pisma dołączył  wynika, że zarówno Pani Agnieszka Maćko i Pan Ireneusz Białobrzeski, są zadowoleni z ukończenia programu, a zatrzymanie  prac nad zorganizowaniem prezentacji nastąpiło wraz z urlopem kierownika działu. Do wiadomości Pan Rafał Hanys Dyrektor  Wydziału Informatyki (podpisana: Anna Wetulani-Misiewicz Dyrektor Wydziału Personalnego) – pismo otrzymałem w odpowiedzi na  wysłane pismo z 19.09.2005 r. (materiały z prac komisji antymobbingowej). 

- Moje pismo (20.09.2005) do Prezydenta Wrocławia (poświadczone pieczęcią przyjęcia sekretariatu Prezydenta): - W  związku z faktem przedłużania się toku postępowania antymobbingowego, trwającego już trzy miesiące, zwracam się do Pana  Prezydenta o interwencję w mojej sprawie. W dniu 17.05.2005 r. próbując rozwiązać problem stosowania wobec mnie mobbingu ze  strony Pana Dyrektora Rafała Hanysa wysłałem pismo do Pana Sekretarza Miasta w tej sprawie. Na skutek przesłanego pisma w  dniu 13.06.2005 r. odbyło się spotkanie, które nie rozwiązywało mojego problemu. W dniu 14.06.2005 r. skierowałem prośbę do  Wydziału Personalnego o rozpatrzenie mojej sprawy w trybie Zarządzenia nr 19/05 Prezydenta Wrocławia w sprawie polityki  antymobbingowej. Na podstawie tej prośby oraz przesłanych dokumentów w dniu 21.06.2005 r. została powołana Komisja  Antymobbingowa o czym poinformowano mnie pismem z dnia 21.06.05, znak pisma WPR.VI.0719/05/05. O pracach komisji miałem być  informowany. Komisja zapoznała się z przesłaną dokumentacją, moimi opiniami i opiniami innych pracowników. W dniu  14.06.2005 r. w godzinach 8.30-9.00 odbyło się moje pierwsze przesłuchanie, a następnie w dniu 09.08.2005 r. w godzinach  12.15 – 13.00 drugie. Podczas drugiego przesłuchania zostałem poinformowany, że były nieprawidłowości za strony moich  przełożonych. W dniu 02.09.2005 r. wysłałem pismo do Komisji Antymobbingowej mówiące o tym, że oczekuję odpowiedzi w  sprawie postępowania antymobbingowego. W dniu 06.09.2005 r. otrzymałem informację w formie pisma, znak pisma  WPR.VI.0719/06/05, iż w dniu 13 września 2005 r. otrzymam odpowiedź wraz z wnioskami Komisji w sprawie złożonej skargi. W  dniu 13.09.2005 r. otrzymałem informację drogą elektroniczną, że odpowiedzi nie uzyskam w związku z dalszym, tokiem sprawy.  W dniu 19.02.2005 r. przesłałem do komisji dodatkowe dokumenty, coraz bardziej zaniepokojony tak długim tokiem postępowania  Komisji Antymobbimgowej i brakiem konkretnych informacji o pracach Komisji. Przedstawiając powyższe proszę uprzejmie Pana  Prezydenta o zrozumienie i ustosunkowanie się do powyższego problemu. Z wyrazami szacunku. Waldemar Wietrzykowski. Do  niniejszego pisma dołączam (6 załączników). – (Pismo pozostało bez odpowiedzi i żadnej reakcji. Treść pisma przytaczam z  związku z e-mailem z 03.10.2005 r.- w aktach sprawy

- E-mail (30.09.2005) pana Ireneusza Białobrzeskiego do mnie: -. Obniżenie pensji zawsze jest zauważalne – przykro  mi. Począwszy od października będę wnioskował o przyznanie Ci dodatku w wysokości nie mniejszej niż 250 PLN – uważam, że  wykonałeś bardzo dużo solidnej pracy i zasługujesz na to (zał.nr 32 do pozwu). 

- Mój E-mail (03.10.2005 ) do bezpośredniego przełożonego pana Ireneusza Białobrzeskiego:- Wiadomość o jednolitym  numerze w systemie PismaSQL została przesłana do użytkowników w postaci graficznej (banner) i testowej, jak ustalaliśmy.  Aktywacji usługi „oznaczanie kart numerem jednolitym” – dokonam wtedy, kiedy będę miał gwarancję, że otrzymam dodatek 500  zł i stanowisko głównego specjalisty – tyle, co miałem obiecane. Od ciągłego jedzenia margaryny, jakoś zapomniałem, jak się  taką aktywację robi. Pozdrawiam Waldek. (zał.nr 23 do pozwu w sprawie o uchylenie kary upomnienia - w aktach sprawy -  sygn.akt IV 2P 1875/05).  

- E-mail (03.10.2005) pana Ireneusza Białobrzeskiego do mnie: - Treść Twojego poprzedniego mail’a (z 03.10.2005) do  mnie przesłałem Dyrektorowi Hanysowi. Tak jak obiecałem Ci w piątek wystąpię o przywrócenie dodatku w wysokości nie  mniejszej niż 250 PLN – czyli tyle, ile miałeś przed odebraniem Ci tego dodatku (zał.nr 23 do pozwu w sprawie o uchylenie  kary upomnienia - w aktach sprawy - sygn.akt IV 2P 1875/05). Dodatek, o którym wspomniał pan Ireneusz Białobrzeski, został  mi odebrany 04.2005 r., czyli 7 miesięcy temu (zał.55 do pozwu).  

- Moje pismo (04.10.2005) do Komisji Antymobbingowej (Pismo poświadczone jest pieczęcią przyjęcia przez Sekretariat  Wydziału Personalnego i pieczęcią przyjęcia przez przewodniczącą Komisji Zakładowej).: - Dot. Pierwszych skutków  przedłużającego się i jeszcze nie rozstrzygniętego postępowania antymobbingowego wszczętego pismem z dnia 14.06.2005 r.  Informując, że w dniu 03.10.2005 r. na Wydziale Informatyki odbyło się spotkanie ( w formie typowej pokazówki),  zorganizowanej przez Pana Rafała Hanysa Dyrekora Wydziału Informatyki wymuszające w sposób demonstracyjny na mojej osobie w  towarzystwie osób zgromadzonych, ślepe, wręcz niewolnicze posłuszeństwo i bezwarunkowe podporządkowanie się jego poleceniom  oraz pokazujące osobom zgromadzonym, również w sposób demonstracyjny, jak się każe osoby, które takiemu podporządkowaniu  nie chcą ulec. Pan Rafał Hanys w dniu 03.10.2005 r. wykorzystując nadarzającą się po 4 miesiącach postępowania  antymobbingowego okazję, faktu ujawnienia mu przez bezpośredniego przełożonego, kierownika pana Ireneusza Białobrzeskiego,  moich bezsilnych starań polepszenia swojej sytuacji, spowodowanych pozostawaniem przez cztery miesiące bez żadnej pomocy ze  strony pracodawcy, pomimo ustawicznych monitów o narastającym problemie stosowania wobec mnie mobbingu, zorganizował  publiczną demonstrację poniżenia mnie, w czasie której, wykorzystując swoje zwierzchnictwo nade mną, pouczał, jak należy  pracować, jak zaskarbić jego przychylność, jak się każe pracownika, który tego nie rozumie i jakie mogą być dalsze  konsekwencje tego niepodporządkowania. W czasie tego spotkania Pan Dyrektor pokazał zebranym, wykorzystując również pozycję  przewodniczącego tego spotkania, w sposób obłudny, jaki jest wspaniałomyślny dla pracownika, jak martwi się o jego dobro,  jak trzeba karać i nawet jest skłonny do anulowania po pewnym czasie skutków tej kary, w przypadku pełnego oddania się jego  woli. Wymuszał przy tym tłumaczenie się i uporczywie żądał bezwarunkowej realizacji zadania, przedkładając zebranym  domniemane dowody mojej winy. Brak reakcji na mój problem ze strony kolejno: Pana Sekretarza, Komisji Antymobbingowej, a  nawet Pana Prezydenta, zmusił mnie do samotnej walki o swoje podstawowe prawo pracownicze, godnej pensji za dobrą i  rzetelną pracę. Już ponoszę z tego daleko idące konsekwencje . Uważam, że w ciągu 17 lat mojej pracy, swoje obowiązki  zawodowe zawsze wykonywałem sumiennie, o czym świadczą listy polecające z poprzednich zakładów pracy (złożone na ręce  komisji) i wiele nagród uzyskanych w ciągu siedmiu lat mojej pracy w Urzędzie Miejskim Wrocławia, w tym nagrodę Prezydenta  Wrocławia. Od czasu, gdy moim Dyrektorem został Pan Rafał Hanys, spotykam się tylko z obietnicami ze strony kierownika o  przyznaniu mi dodatku i brakiem zgody Pana Dyrektora na ten dodatek. W żadnej pracy oprócz pochwał nigdy nie byłem karany i  nigdy nie otrzymywałem nagany. Wszyscy użytkownicy moich programów komputerowych, zawsze byli zadowoleni z wyników mojej  pracy, co ma też miejsce w Urzędzie Miejskim, Wrocławia (zaprojektowałem tu kilkanaście poważnych i używanych do tej pory  aplikacji). W wyniku nabierania pewności i bezkarności swojego postępowania przez mobbingowanego mnie Pana Dyrektora,  spowodowanego przedłużaniem się postępowaniem antymobbingowym, dopuszcza się on już jawnego i typowego (nie ukrywanego już)  działania mobbingującego i przygotowuje linię swojej obrony i odwet za wszczęcie postępowania. Groźba dalszych konsekwencji  służbowych zaczyna się już w sposób jawny zagrażać już nie tylko mnie, ale i zdrowiu i egzystencji mojej rodziny. W związku  z powyższym informuję komisję, że z powodu nie wyjaśnionego i nadal stopniowanego wobec mnie mobbingu i narastająco  niezdrowej atmosfery pracy, nie jestem już dalej zdolny do wykonywania swoich obowiązków służbowych. Pozostaję z wyrazami  szacunku. Waldemar Wietrzykowski. Po wiadomości. Związki Zawodowe “Solidarność” (Materiały z prac komisji antymobbingowej.  Treść pisma przytaczam z związku z e-mailem z 03.10.2005 r.

- Pismo (05.10.2005) Komisji Antymobbingowej do mnie, znak pisma WPR.VI.0719/08/05 (fragment pisma): - W związku z  Pana pismem z dnia 14 czerwca 2005 roku, w celu zbadania Pana skargi, na podstawie Zarządzenia Nr 28/05 Prezydenta  Wrocławia z dnia 23 czerwca 2005 roku, została powołana Komisja Antymobbingowa. Komisja w składzie: Anna Wetulani-Misiewicz  – przedstawiciel pracodawcy, Mieczysława Drużbicka – przedstawiciel pracowników, Monika Białko – wspólny przedstawiciel  pracodawcy i pracowników obradowała od 23 czerwca do 9 sierpnia 2005 roku; zakończenie prac nastąpiło 30 września 2005 r. W  celu zbadania zasadności skargi odbyły się spotkania z dwunastoma pracownikami Urzędu Miejskiego Wrocławia. Odnosząc się do  zarzutów postawionych przez Pana w piśmie z dnia 14.06.2005 r., Komisja stwierdziła, co następuje: pkt 5. Próba odsunięcia  Pana w 2004 roku od programowania, poprzez przydzielenie do prac niezgodnych z Pana kwalifikacjami – Propozycja, aby  przeszedł Pan do innego działu była częścią restrukturyzacji Urzędu w 2004 roku. Gdy jednak zwrócił się Pan do kierownika z  propozycją pracy w dziale programowania, uzyskał Pan na to zgodę. pkt.6. Dążenie kierownictwa do zmiany systemu, ze względu  na to, że nie podoba się Pana wkład i zaangażowanie w tworzenie programu PismaSQL – Zgodnie z wiedzą uzyskaną od dyrektora  Wydziału Informatyki, normalna rzeczą jest zmiana programów do obsługi Urzędu. Często mimo dużego wkładu i zaangażowania  pracowników, program przez nich stworzony jest wymieniany po jakimś czasie na lepszy. Zarzut ten jest bezpodstawny, gdyż na  czas zgłoszenia wniosku nie oddał Pan jeszcze skończonego programu PismaSQL, stąd niezadowolenie kierownictwa. Po  wnikliwej analizie zarzutów postawionych przez pana Wietrzykowskiego, Komisja nie stwierdziła występowania mobbingu w  stosunku do pracownika. – Z analizy dokumentacji oraz z rozmów z pracownikami wynika, że było wiele przyczyn zaistnienia  konfliktowej sytuacji. Komisja zdiagnozowała następujące przyczyny konfliktu oraz zaproponowała środki zaradcze w stosunku  do pana Wietrzykowskiego: Zła organizacja pracy własnej, niezdyscyplinowanie (spóźnienia, brak informacji na temat postępu  prac nad ważnym programem, ignorowanie poleceń kierownika, niedotrzymywanie terminów, nie korzystanie z możliwości  bezpośredniego kontaktu z przełożonym z sytuacjach problemowych. Zalecenia: Przestrzeganie dyscypliny w toku wykonywanej  pracy, przestrzeganie terminów w wykonywaniu powierzonych zadań, organizowanie pracy własnej z uwzględnieniem  priorytetowych zadań Wydziału i Urzędu, bieżące informowanie przełożonych o postępie prac, bieżące wyjaśnianie zaistniałych  problemów, korzystanie na bieżąco z uwag użytkowników programu, nie ignorowanie poleceń przełożonych, korzystanie z  bezpośrednich kontaktów z przełożonymi w sytuacjach problemowych. Należy odróżnić mobbing od zachowania przełożonych,  którzy mają na celu nakłonienie pracownika do wykonywania zadań w terminie. Wyróżnione przez Pana zachowania kierownika lub  dyrektora nie były podyktowane chęcią umyślnego zamiaru wyrządzania szkody lub psychicznego nękania, (co stanowi istotę  mobbingu), lecz miały na celu wyegzekwowanie wykonywania zadań w wyznaczonych terminach. Ewentualne uwagi i wnioski proszę  kierować do Komisji Antymobbingowej Urzędu Miejskiego Wrocławia. (Materiały z prac komisji antymobbingowej. Treść pisma  przytaczam z związku z e-mailem z 03.10.2005 r.).  

- Mój E-mail (07.10.2005) do Moniki Białko (członka Komisji Antymobbingowej): - Zapoznałem się z wynikami prac  komisji antymobbingowej. Dwa dni temu zakończyłem jednolitą numerację pism. Za to i ca całokształt, własnych prac  programistycznych, których wynikiem jest samodzielnie opracowany program (komputerowy system obiegu dokumentów w Urzędzie  Miejskim Wrocławia) o krajowym znaczeniu, otrzymałem następującą ocenę: zła organizacja pracy własnej (dzięki której  opracowałem program, którym interesują się już inne miasta), niezdyscyplinowanie (dzięki któremu, między innymi sekretariat  Wydziału Personalnego, może rejestrować korespondencje),niewykorzystanie możliwości kontaktu (nie wiem, kiedy ostatnio  kierownik zorganizował zebranie pracowników w dziale), nieprzestrzeganie terminów (terminy były określone przez nie  znających się na moim oprogramowaniu i na zawiłościach programowania), brak wyjaśniania zaistniałych problemów (komisja nie  zapoznała się chyba z dokumentami, które przesłałem, a zawierające e-maile z moimi wyjaśnieniami przedłużających się  terminów. Jeżeli nie zawarłem ich w przesłanych dokumentach to dysponuję materiałami), nie korzystanie na bieżąco z uwag  użytkowników programu (program PismaSQL należy do najlepiej obsługiwanych programów pod względem szybkości reakcji na uwagi  użytkownika – posiada wbudowany system kontaktu użytkownika z programistą, dzięki czemu powstało już 170 wersji programu o  kolejne uwzględnienie uwag użytkownika. Czas reakcji, w postaci pojawienia się nowej wersji, liczony jest w minutach.  Proszę się spytać 250 użytkowników programu PismaSQL w Urzędzie Miejskim Wrocławia i Zarządzie Zasobu Komunalnego i  Zarządzie Inwestycji Miejskich, których sam jeden obsługuję), Ignorowanie poleceń przełożonych (nie podano przykładu takich  poleceń), nie korzystanie z bezpośrednich kontaktów z przełożonymi (już wspominałem wyżej), Spóźnienie się (w tym okresie,  przez prace pozostawałem o godzinę dłużej – co można stwierdzić w księdze wyjścia). Przy opracowywaniu systemu stawiano mi  szereg trudności: chciano przesunąć do działu technicznego, abym programu nie kontynuował, narzucano nierealne terminy,  utrudniano jak można. Pod koniec prac wykorzystano moje pismo przesłane do kierownika (dlaczego kierownika nie obowiązuje  to samo, czego się ode mnie wymaga – bezpośredni kontakt w sytuacjach problemowych). Urządzono egzekucję, gdzie po stronie  egzekutora stanęły osoby z komisji antymobbingowej przecząc tym, samym o swojej bezstronności. Pamiętam, ile się  namęczyłem, aby wniosek o wszczęciu postępowania antymobbingowego, został w końcu przyjęty. A ilu osobom się to nie udało?  Pismo z wnioskami komisji antymobbingowej otrzymałem 07.10.2005 r. Kilka godzin wcześniej dostałem naganę z wpisaniem do  akt, w obecności osób z komisji z polecenia osoby, którą pozwałem o praktyki mobbingu. Naganę dostałem za niedotrzymanie  terminu przy projekcie jednolitej numeracji. Projekt wdrożyłem 04.102005 r. Termin ukończenia był zgodnie z protokołem z  dnia 23.06.2005 r. ustalony na 1 września 2005 r. Projekt miałem gotowy 10.08.2005 r. o czym informowałem przełożonych (mam  dokumenty). I kto tutaj jest w porządku. Nieładnie jest przypieczętowywać prace komisji naganą dla tego, który zdecydował  się skorzystać z możliwości danej przez Prezydenta. A pytałem na przesłuchaniu, czy mnie żadna kara nie spotka za odważenie  się i otrzymałem wtedy zapewnienie, że nic się nie stanie. Zrealizowałem prośbę komisji zakończenia prac nad jednolitą  numeracją. (materiały komisji antymobbingowej. Treść pisma przytaczam z związku z e-mailem z 03.10.2005 r.).  

- Pismo (11.10.05) z Komisji Antymobbingowej do mnie, znak pisma WPR.VI.0719/09/05.: - W odpowiedzi na Pana pismo z  dnia 04.10.05 r. oraz po wnikliwej analizie Pańskiej skargi Komisja Antymobbingowa informuje, iż nie zgadza się z zarzutami  wystosowanymi w stosunku do działań Komisji. Nie zgadzamy się również z Pana stwierdzeniem, że spotkanie zorganizowane u  dyrektora Hanysa w dniu 03.10.2005 r., podczas którego Dyrektor Wydziału Informatyki poinformował, że otrzyma Pan  upomnienie miało służyć „wymuszeniu ślepego, niewolniczego posłuszeństwa” oraz „pokazaniu, jak karze się osoby, które  takiemu podporządkowaniu nie chcą ulec”. Komisja rozumie, że składając skargę do Komisji chciał Pan „polepszyć swoją  sytuację”. Komisji również zależy na polepszeniu Pana sytuacji, jak i całego Wydziału Informatyki. Niestety, inaczej  rozumiemy sposoby, za pomocą których można taki cel osiągnąć. Twierdzimy, że podstawową przeszkodą dla rozwiązania  konfliktu, o którym mówi Pan w swojej skardze jest Pańskie zachowanie jako pracownika. W planie polepszenia swojej sytuacji  musi Pan uwzględnić konieczność terminowego wykonywania powierzonych Panu zadań, informowanie przełożonych postępach lub  problemach w ich realizacji oraz zdyscyplinowanie. To, co stanowi według Komisji podstawę polepszenia sytuacji w Wydziale  Informatyki, traktuje Pan jako przymuszanie do „ślepego posłuszeństwa”. Na spotkaniu, o którym mowa, Dyrektor Wydziału  Informatyki, wskazał wyraźnie, że upomnienie otrzyma Pan za odmowę aktywowania programu, które to zdarzenie uzależniał Pan  od spełnienia warunków, o których była mowa w e-mailu do kierownika z dnia 03.10.2005 r., a nie za brak podporządkowania z  Pana strony. Taka postawa pracownika jest niedopuszczalna, i to było bezpośrednią przyczyną ukarania Pana. Wobec powyższego  Komisja Antymobbingowa nie przyjmuje tego faktu, jako kolejnego przykładu mobbingu, gdyż sytuacja ta znacząco odbiega od  sytuacji definiowanej jako mobbing. Jednocześnie informujemy, że Komisja podtrzymuje swoje stanowisko wyrażone w piśmie z  dnia 05.10.2005 roku z jednoczesnym podkreśleniem, że stanowisko Komisji \w tej sprawie jest ostateczne. Podpisana:  Mieczysława Drużbicka Przewodnicząca Komisji Zakładowej, Anna Wetulani-Misiewicz i Monika Białko. (materiały komisji  antymobbingowej. Treść pisma przytaczam z związku z e-mailem z 03.10.2005 r.).  

- Strona Pozwana (06.12.2006): - Strona pozwana wyjaśnia, że dostarczenie niekompletnego protokołu nr 1 z prac  Komisji Antymobbingowej mogło wynikać ze zwykłego ludzkiego przeoczenia. (Treść nie dostarczonej do Sądu przez Stronę  Pozwaną 6-stej strony protokołu z prac komisji jest następująca: Wnioski dotyczące dotychczasowej organizacji pracy w  Wydziale Informatyki: – 1/ Niewłaściwa organizacja pracy w zespole kierowanym przez pana Białobrzeskiego polegająca na:  zbyt rzadkim delegowaniu poleceń pracownikom, nie informowaniu dyrektora na bieżąco (pomimo uczestniczenia w cyklicznych  spotkaniach) o sytuacjach problemowych dotyczących pracownika, napięte terminy realizacji zadań Wydziału powodują, że  pracownicy czasami poświęcają swój prywatny czas, aby zdążyć z realizacją zadań, – 2/ Brak efektywnej komunikacji między  przełożonymi i pracownikiem, - 3/ Brak cyklicznych spotkań pracowników z kierownikiem, na których wyjaśnione byłyby pilne  sprawy Wydziału. – 4/ Brak dostatecznej ilości szkoleń dotyczących wdrażania nowych technologii. – 5/ Zmniejszona motywacja  pracowników wynikająca z niejasności i zbyt małej wiedzy na temat tego, co dzieje się dalej z programami, które  stworzyli.). (pismo procesowe strony pozwanej z 06.12.2006 r. – w aktach sprawy). 

7. Dalsza intensyfikacja mobbingu.  

- E-mail (30-09.2005) bezpośredniego przełożonego Ireneusza Białobrzeskiego do mnie: - Sorry. Koniecznie jest jeszcze  zaznaczenie, że ujednolicenie nastąpi z dniem 03.10.05 (chciałbym, żeby informacja na bannerze ukazała się jeszcze dzisiaj,  żeby nie było zaskoczenia w poniedziałek, ale żeby nikt nie ściągnął sobie wersji 14.5). – Uważam, że wykonałeś bardzo dużo  solidnej pracy (załącznik nr 32 do pozwu).  

- E-mail (05.10.2005) pana Rafała Hanysa do wszystkich sekretariatów Urzędu Miejskiego Wrocławia: - Szanowni Państwo.  W związku z wymogami certyfikatu jakości ISO dla Urzędu Miejskiego Wrocławia do programu PismaSQL od wersji 14.5 została  wprowadzona usługa numerowania, elektronicznej rejestracji pisma w centralnym systemie bazy danych Urzędu Miejskiego  Wrocławia. Każda karta rejestracji pisma będzie oznaczana indywidualnym, nie powtarzającym się numerem w danym roku. Kopie  kart będą zachowywały nadany numer (w przypadku elektronicznego przesyłania kopii rejestracji między wydziałami). W celu  uruchomienia powyższej funkcjonalności, wymagana jest aktualizacja programu. Programu, którego wersja jest niższa niż  14.5,musi zostać zaktualizowana przez Państwa. Aktualizacja programu do wersji 16.8 odbywa się automatycznie po naciśnięciu  przycisku <AKTUALIZUJ> (w pierwszym okienku po uruchomieniu programu). W celu sprawdzenia, czy aktualizacja została  dokonana, wystarczy sprawdzić numer wersji programu (powinna być 16.8). Proszę do końca tego tygodnia zaktualizować program  PismaSQL. W przypadku trudności z aktualizacją, proszę o kontakt z Panem Waldemarem Wietrzykowski (tel.78-50). Pozdrawiam i  życzę przyjemnej pracy (załącznik nr 145 do pisma procesowego Powoda z 14.01.2007 r. – w aktach sprawy).  

- Strona Pozwana (06.12.2006): - Bezspor nym jest, iż zamiarem strony pozwanej było zakupienie docelowej aplikacji  dotyczącej Elektronicznego Obiegu Dokumentów w Urzędzie Miejskim Wrocławia, która miała zastąpić użytkowany system o nazwie  „PismaSQL”. Na tym tle powstała różnica zdań pomiędzy powodem, a dyrektorem Rafałem Hanysem, o której strona pozwana  dowiedziała się dopiero z zeznań świadków Komisji Antymobbingowej. Raz jeszcze podkreślić należy, że o przygotowanym przez  powoda projekcie „PismaSQL” nie wiedział wówczas żaden z jego przełożonych. Faktem jest, że powód powyższe zadanie  wykonywał w pracy i chyba tym należy wytłumaczyć opóźnienia w realizacji konkretnych zadań powierzonych powodowi. (pismo  procesowe strony pozwanej z 06.12.2006 r. – w aktach sprawy).  

- Pismo (06.10.2005) Sekretarza Miasta Wrocławia do mnie, znak pisma WPR.I.1330- 8/05: - W związku z powzięciem  wiadomości o nieprzestrzeganiu przez Pana ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, na podstawie art.108, § 1, pkt  1 Kodeksu Pracy w oparciu o przepis § 55 ust. 1 pkt 1 w związku z § 8, pkt 1) Regulaminu – udzielam Panu kary upomnienia.  Uzasadnienie. Nie dotrzymanie kolejnego terminu realizacji zleconego przez przełożonego zadania, a w szczególności  uruchomienia funkcji aplikacji PismaSQL, polegającej na nadawaniu jednolitego numeru sprawy rejestrowanym dokumentom. Mimo  wielokrotnie deklarowanych terminów zakończenia prac programistycznych i ustalenia z kierownikiem działu ostatecznego  terminu uruchomienia funkcji jednolitego numeru sprawy na dzień 01.10.2005 r. termin nie został dotrzymany. Spowodowało to  znaczące utrudnienia w realizacji prac związanych z wdrożeniem systemu ISO w skali całego Urzędu. Od powyższej kary, na  podstawie art. 112 KP, służy Pani prawo wniesienia sprzeciwu do pracodawcy w terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego  pisma. Z up. Prezydenta. Sekretarz Miasta (zał. nr 33 do pozwu).  

- Moje pismo (06.10.2005) do Prezydenta Wrocławia (fragment): - Wniesienie sprzeciwu od decyzji udzielenia kary  upomnienia, znak pisma WPR.I.1330-8/05 z dnia 06.10.2005 r. dotyczącej nie dotrzymania kolejnego terminu realizacji zadania  zleconego przez przełożonego, a w szczególności uruchomienia funkcji jednolitego numeru sprawy na dzień 01.10.2005 r.  Oświadczam, że prace projektowe nad jednolitym numerem sprawy zakończyłem w dniu 10.08.2005 r. opracowując wersję programu  PismaSQL 14.1 (czyli 52 dni przed terminem wymienionych w uzasadnieniu do udzielonej kary upomnienia tj. 01.10.2005  r.(sobota) oczekując na ich szybką prezentację i zatwierdzenie, o czym osobiście poinformowałem drogą elektroniczną mojego  bezpośredniego przełożonego Pana Ireneusza Białobrzeskiego, panią Dyrektor Barbarę Szydłowską z wydziału WOP i Panią  Agnieszkę Maćko również z wydziału WOPO. Pan Rafał Hanys dyrektor Wydziału Informatyki był wówczas na urlopie. W treści  powiadomienia podałem w punktach istotne cechy zrealizowanej funkcji jednolitej numeracji, wprowadzonej do programu  PismaSQL. W związku z brakiem jakiegokolwiek zainteresowania w sprawie organizacji prezentacji, oceny i odbioru programu ze  strony osób merytorycznych, o czym mówiłem wcześniej w piśmie, przystąpiłem od dnia zakończenia realizacji programu tj.  10.08.2005 r. do wykonywania kolejnych zleceń wydziałów BSL i WOP. (zał. 34 do Pozwu). 

- Pismo (21.10.2005) od Sekretarza Miasta Wrocławia do mnie, zna pisma WPR.I.1330 – 9/05: - W związku z wniesionym  przez Pana sprzeciwem od udzielonej kary upomnienia – po dokonaniu wnikliwej analizy całości sprawy oraz rozpatrzeniu  stanowiska zakładowej organizacji związkowej – utrzymuję w mocy udzieloną karę upomnienia w piśmie z dnia 06.10.2005 r.  znak: WPR.I.1330 – 8/05. Z. Up. Prezydenta Wrocławia. Waldemar Wietrzykowski. (zał. 35 do Pozwu

- Pozew (24.10.2005) o uchylenie kary upomnienia (fragment).: - Niniejszym wnoszę o uchylenie kary upomnienia  nałożonej na mnie przez Sekretarza Miasta Wrocławia, występującego w imieniu Prezydenta Wrocławia, mojego pracodawcy.  Uważam, że orzeczona kara upomnienia została zastosowana wobec mnie bezpodstawnie z następujących powodów: 1/ Strona  Pozwana podczas rozmowy wyjaśniającej nie zapoznał się z przedłożonymi mu przeze mnie dokumentami dowodowymi świadczącymi o  mojej niewinności, a nawet nie przejawiał takiej chęci., 2/ Dokumenty dołączone do sprzeciwu dowodzą bezzasadności oskarżeń  zawartych w uzasadnieniu kary. O wykonanej pracy informowałem dużo wcześniej przełożonych, lecz bez reakcji i bez podjęcia  decyzji. 3/ Niedotrzymywanie wielokrotnie deklarowanych terminów, jak pisze pozwany w uzasadnieniu kary, nie wynikało z  mojej złej woli, lecz ze skomplikowanego problemu projektowego oraz nie dostarczenia mi niezbędnych założeń do programu,  wystarczających do sprawnej realizacji zadania. Nie otrzymałem też od nikogo merytorycznej pomocy ułatwiającej realizację  zadania. W trakcie tych prac pozwany zmienił oczekiwania dotyczące końcowych wyników tych prac, co spowodowało zmianę ich  realizacji. O trudnościach w realizacji programu informowałem pozwanego. (zał. nr 36 do Pozwu)  

- Moje pismo (06.01.2006) do Wydziału Personalnego: - Wypowiedzenie umowy o pracę. Z dniem 06.01.2005 r. wypowiadam  umowę o pracę w terminie ustawowym. Waldemar Wietrzykowski (zał. 38 do Pozwu).  

Komentarz do powyższego pisma: Nie widziałem już żadnej obrony przed mobbingiem – wykorzystałem wszystkie dostępnie mi  uprawnienia. Po drugie, komisja antymobbingowa oskarżyła mnie, że tylko ja byłem wszystkiemu winien. Po trzecie dostałem  niewinnie karę upomnienia od mobbingującego mnie dyrektora. A po czwarte, mobbingujące działania wobec mojej osoby, stały  się już niczym nie ograniczone i jawne. Ponadto próbowano pominąć moją osobę w sukcesie, jaki zdobył w Urzędzie mój program  PismaSQL, za którego opracowanie byłem bezustannie krytykowany i karany obniżką pensji. Jasno to widać z przytoczonych  zeznań świadków i dokumentów. Moje wymówienie zostało przyjęte przez dyrektora z nieukrywanym zadowoleniem. Podjąłem je w  chwili skrajnego wzburzenia, dogłębnego odczucia poniżenia, odebrania godności i niesprawiedliwości.  

- Projekt Pisma Okólnego Prezydenta Wrocławia ze stycznia 2006 roku: – W sprawie wprowadzenia do stosowania w  sekretariatach i kancelariach komórek organizacyjnych Urzędu Miejskiego Wrocławia mojego programu autorskiego PISMA SQL. W  § 2 pkt.1 napisano: - Wprowadza się obowiązek stosowania programu komputerowego PISMA SQL we wszystkich sekretariatach lub  kancelariach (jeżeli zostały wyodrębnione) komórek organizacyjnych Urzędu. W § 8 zapisano: – Za instalację, uruchomienie,  wdrożenie i utrzymanie programu komputerowego PismaSQL odpowiada Dyrektor Wydziału Informatyki - projekt pisma ogólnego  Prezydenta Wrocławia (załącznik nr 37 do pozwu – w aktach sprawy

Uwaga! Projekt Pisma Okólnego w niniejszym uzasadnieniu celowo powtórzyłem kilka razy, ponieważ ma ono wielowątkowe  powiązanie. 

- Moje pismo (19.01.2006) do Wydziału Personalnego: - Wycofanie wypowiedzenia umowy o pracę. Zwracam się z uprzejmą  prośbą o wycofanie mojego wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 06.01.2006 r. ponieważ zmieniły się okoliczności, które  wcześniej uniemożliwiały mi pracę. Waldemar Wietrzykowski – Popieram wycofanie wypowiedzenia. Ireneusz Białobrzeski,  kierownik. (Załącznik nr 39 do Pozwu

- Orzeczenie wyroku Sądu z 27.02.2006 r.: - Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieście Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń  Społecznych po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2006 r. we Wrocławiu sprawy z powództwa Waldemara Wietrzykowskiego przeciwko  Urzędowi Miejskiego Wrocławia o uchylenie kary porządkowej uchyla nałożoną na powoda Waldemara Wietrzykowkiego kary  upomnienia z dnia 06.10.2005 r. (Załącznik nr 41 do Pozwu

- Strona Pozwana (21.08.2006): - Nie można także zgodzić się ze stanowiskiem powoda jakoby wnioski Komisji  Antymobbingowej sprzeczne były z wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 27.02.2006 r. Przedmiotem postępowania sądowego było  bowiem rozpatrzenie kwestii zasadności kary upomnienia w związku z nienależytym wykonywaniem obowiązków pracowniczych przez  powoda. Tymczasem Komisja rozstrzygała skargę powoda na rzekomo stosowany wobec jego osoby mobbing. Wobec faktu, że zakres  przedmiotowy obu postępowań znacząco się różni, zrozumiałym jest, iż orzeczenie jednego z organów pozostaje w sprzeczności  z drugim z orzeczeń (pismo procesowe strony Pozwanej z 21.08.2006 r. , str. 7).

<  1  2  3  4  5  6  7  8  9 


Zobacz też

Autorzy: Redakcja strony, tekst i rysunki czarno-białe: Waldemar Wietrzykowski, rysunki kolorowe: Roman Wietrzykowski - lat 12