Dowód 4
opinia pana Rafała
Hanysa jaką złożył na moim wniosku o wycofanie wypowiedzenia
umowy o pracę (dokument z moich akt osobowych pod nr 87), cytuję:
“Nie widzę uzasadnienia dla wycofania wniosku,
ponieważ pracownik jest nierzetelny, nie wywiązuje się z nakładanych
obowiązków, ma problemy komunikacyjne z przełożonymi i współpracownikami,
a także jest źródłem demobilizacji w zespole”.
Dowód 8
Z zeznań pana
Rafała Hanysa przed komisją antymobbingową z 24.06.05 r. :
strona 38 :
“Oczywiście,
pan Wietrzykowski się różni się w stosunku do innych
pracowników tym, że nie wywiązuje się ze zleconych mu prac i
nie wywiązuje się ze swoich obowiązków”,
strona 38:
“Są
pracownicy, którzy jeżeli pracują gorzej lub są uwagi, co do
ich pracy, są traktowani dokładnie w ten sam sposób”
strona 40:
“Monika
Białko: Czy zadowolony jest pan z projektu Kancelaria, który
stworzył Pan Wietrzykowski?
Rafał Hanys:
Nie, nie. Nie jestem zadowolony.”
strona 40:
On uważa,
że praca programisty polega na tym, że on siedzi, coś sobie
wymyśli do programowania, zrobi i wszyscy powinni się cieszyć,
że on coś zrobił.
Ale jego
praca polega na zupełnie czymś innym, on jest od tego, żeby
wykonywać prace zlecone, te prace zlecone dostajemy od naszego
klienta zewnętrznego, on nie jest od tego, żeby kombinować.
On nie
jest od tego żeby oceniać, decydować, czy to ma sens, czy nie
ma sensu. Jeżeli Wydział dostaje takie zadanie, to je
wykonuje. Ono może być w ogóle nie przydatne nikomu, ale
takie są nasze zadania i my jesteśmy po to, żeby je wykonywać.
strona 42:
Bo
normalnie ten biedny człowiek powinien się zastanowić, z
czego to wynika.
Strona 43:
Rafał Hanys: A
on się w międzyczasie zdążył z Urzędem Miasta na temat
tego, jak to on wyprodukował fantastyczny system kancelaryjny.
No to przepraszam, albo on pracuje u nas albo prowadzi sprzedaż
własnego oprogramowania.
Monika Białko: Ale
pan Wietrzykowski sam zadzwonił do tej Gdyni czy ich to
zainteresowało?
Rafał Hanys: Nie
mam pojęcia. Przyjechali, ja z nimi porozmawiałem, wyrazili się
pozytywnie o panu Waldku, zostawili mu jakieś tam foldery ja
przekazałem je panu Waldkowi.
Monika Białko: A
to nie był prestiż dla naszego Urzędu, że Gdynia przyjechała
tutaj oglądać?
Rafał Hanys: Nie,
no był, ale ja go zupełnie za to nie szykanowałem.
strona 43:
Z tego, co
słyszałem to on kwestionuje nawet sens prac, które dostaje.
strona 44:
“Według
mnie pan Wietrzykowski to jest osoba, której inteligencja poszła
nie w tym kierunku, w którym potrzeba”
strona 44:
“tylko
kombinuje jak zrobić, żeby na wypadek, gdyby komuś wpadło do
głowy mnie zwolnić, żeby nie mogli tego zrobić”
strona 44:
“najpierw
obniżam mu premie, potem nie dostaje wysokiej podwyżki, są
uwagi do jego pracy, no to co dalej można zrobić?
Można dostać upomnienie, naganę”
strona 45:
“Nigdy
nie wskazuję pracownikom terminu, dlatego, że oni ich wtedy
nie dotrzymują”
strona 47:
“Pierwszy
raz w swojej karierze spotkałem się z takim egzemplarzem”
|