Trzy dni później tj. 15.05.2006 roku otrzymałem pismo od Prezydenta Wrocławia z dnia 4.05.2006 r., w którym Prezydent napisał między innymi, cytuję:
“Sekretarz Miasta był skłonny przychylić się do mojego wniosku o cofnięcie wypowiedzenia stosunku pracy. Ze strony Wydziału Personalnego również nie było przeszkód w tej kwestii, o czym świadczy fakt przeprowadzenia rozmowy przez Panią Annę Wetulani, Dyrektora Wydziału Personalnego z Panem Stanisławem Kosiarczykiem Dyrektorem Wydziału Bezpieczeństwa w sprawie zatrudnienia mnie, w drodze przeniesienia w tymże Wydziale”
i dalej
“Pana przeniesienie mogło nastąpić nie wcześniej niż z dniem 01.04.2006 r.”
i dalej
“Po zakończeniu mojego zwolnienia lekarskiego, a jednocześnie jeszcze przed datą rozwiązania stosunku pracy tj. przed 30.04.06 miał Pan odbyć rozmowy w sprawie ustalenia dalszych zasad współpracy z Wydziałem Bezpieczeństwa”
i dalej
“Niestety z rozmowy tej Pan zrezygnował”
i dalej
“Całość działań podjętych w tym przypadku ze strony Sekretarza Miasta i ze strony Wydziału Personalnego, była nastawiona na jego pozytywne rozwiązanie”.
Zgromadzone materiały w toczącym się obecnie postępowaniu Sądowym dowodzą w sposób bezspor ny, iż Prezydent Wrocławia został wprowadzony w błąd. Z dowodów tych nie wynika dobra wola Pani Wetulani, aby pozytywnie załatwić moją sprawę.
Pani Wetulani w swoich wyjaśnieniach zamieszczonych w moich aktach osobowych oświadczyła nieprawdę, iż podjęła, w celu pozytywnego załatwienia sprawy mojego powrotu do pracy, starania zatrudnienia mnie w Wydziale Bezpieczeństwa z dniem 01.04.2006 r.,. Natomiast ze zgromadzonych w postępowaniu sądowym materiałów wynika, że Pani Wetulani na podstawie niesprawiedliwej opinii pana Hanysa o mojej osobie, blokowała zgodę na pozytywne załatwienie mojej sprawy.
Z materiałów zgromadzonych w tym postępowaniu Sądowym wynika, że:
- W dniu 19.01 2006 r. dyrektor Hanys negatywnie opiniował moje wycofanie wypowiedzenia,
- W dniu 23.01.2006 r. na podstawie tej opinii otrzymałem pismo od Sekretarza Miasta o odmowie pracodawcy przyjęcia mojego wycofania wypowiedzenia
- W dniu 07.03.06 r. dyrektor Hanys powtórnie negatywnie opiniował mój powrót do pracy, w związku z moją prośbą do Pana Prezydenta (po wygranej sprawie sądowej) .
- W dniu 15.03.06 r. Pani Wetulani przesłała prośbę do Sekretarza Miasta o podjęcie decyzji w związku z negatywną opinią pana Hanysa, z sugestią, aby podtrzymać wcześniejsze stanowisko w tej sprawie (rozwiązanie stosunku pracy)
- W dniu 30.03.06 r. Pani Wetulani w uzgodnieniu z Sekretarzem Miasta (jak to napisała) podjęła decyzję, iż podtrzymuje swoje stanowisko w mojej sprawie i że rozwiązania stosunku pracy nastąpi z dniem 30.04.2006 r.
- W tym samym dniu tj. 30.03.06 r. zostało napisane pismo, które podpisał Sekretarz Miasta, że podtrzymuje swoje stanowisko w mojej sprawie i rozwiązanie stosunku pracy nastąpi z dniem 30.04.06 r.
- Moje podanie o przyjęcie do pracy w drodze przesunięcia do Wydziału Bezpieczeństwa, podpisane przez dyrektora tego wydziału, leżało w Wydziale Personalnych od 22.03.06 r. bez załatwiania formalności, a na dzień przed planowanym przejściem do Wydziału Bezpieczeństwa tj. 01.04.2006 r. (o której to dacie nic mi nie było wiadomo) zostało napisane wyżej wspomniane już pismo z podpisem Sekretarza Miasta, iż dniem 30.04.06 r. ma być rozwiązany ze mną stosunek pracy.
Z powyższych faktów, udokumentowanych stosownymi dowodami (w aktach sprawy), jasno wynika, jaka była prawdziwa wola załatwienia mojej sprawy.
Po rozpoczęciu pracy w Wydziale Bezpieczeństwa, o co później zostałem posądzony, że się tam samowolnie przeniosłem, miałem przyjemność reprezentowania tego Wydziału w pokazach organizowanych w Urzędzie Wojewódzkim w sprawie “Komputerowej Bazy Sił i Środków Województwa Dolnośląskiego”. Na tym pokazie twórca autorskiego oprogramowania, pan Włodzimierz Choryński (pracownik Urzędu Wojewódzkiego z Poznania) przedstawił główne elementy swojego oprogramowania do obsługi bazy sił i środków. Bardzo zaciekawiłem się tym programem, a po drugie, widziałem w nim siebie z moim oprogramowaniem PismaSQL, z tym jednak, że ten pan miał dużo więcej szczęścia ode mnie i zamiast blokowania inicjatywy, jakiego ja doznałem, miał wielkie uznanie w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, który mógł się szczycić, że takie oprogramowanie własnymi środkami i przy pomocy własnego pracownika stworzył. Zawarłem z nim nawet bliższą znajomość i dokonałem wstępnych ustaleń, wspieranych przez przełożonych Wydziału Bezpieczeństwa, w celu ustalenia szczegółów technicznych wdrożenia Komputerowej Bazy Sił i Środków przy wykorzystaniu bazy mySQL w Urzędzie Miejskim Wrocławia, a także docelowo i w zainteresowanych podjednostkach Gminy Wrocław, a może i terenowych jednostkach Województwa Dolnośląskiego. Bardzo się z tego ucieszyłem, że przyczynię się do rozwoju tego projektu, aż na tak duża skalę. Ustalałem z nim także drogą e-mailową, szczegóły takiego rozwiązania. Uzgodnienia te były bardzo obiecujące i możliwe do realizacji. Miałem doświadczenia z wdrażaniem systemu PismaSQL w skali całego Urzędu i podjednostkach, również opartego na bazie mySQL, zatem zadanie to nie przerastało moich możliwości. Po kilku dniach jednak posądzony o samowolne opuszczenie Wydziału Informatyki zmuszony zostałem do natychmiastowego zakończenia tej sprawy.
Stawiam tutaj pytanie, czy to miała być decyzja służąca dobru Urzędu Miejskiego Wrocławia? Na pewno nie. Co Urząd przez to zyskał, że posądził mnie niesłusznie o opuszczenie stanowiska pracy? Nic nie zyskał, a powiem więcej, stracił. Miałby system bazy sił i środków w systemie wielodostępnym mySQL i może coś więcej, a tak nie wiem, czy do tej pory, coś w tym kierunku zostało zrobione.
W toku postępowania sądowego w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Sródmieścia Urząd Miejski Wrocławia przesłał Sądowi spisane (przed Urząd), z płyty CD rozmów świadków, przesłuchanie świadków przez Komisją Antymobbingową. Materiał z tych przesłuchań został również mi przesłany, jako drugiej stronie postępowania sądowego.
Po dogłębnym zapoznaniu się z tymi materiałami (100 stron dokumentu) zobaczyłem, jak mała była wiarygodność wniosków Komisji Antymobbingowej, wyrządzających mi wielkiej krzywdy, nie mówiąc już o krzywdzie, jaką doznałem od pana Hanysa.
Z materiałów tych wynika, że świadkowie potwierdzili między innymi fakt usuwania pracowników z Wydziału Informatyki w okresie reorganizacji wydziału, w tym do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Potwierdzili nieprawidłowości tej reorganizacji (nie wszyscy byli przydzieleni do nowoutworzonych stanowisk na Wydziale Informatyki). Świadkowie potwierdzili istnienie listy dyrektora z nazwiskami pracowników do usunięcia. Potwierdzili również ujemne nastroje pracowników związane z tymi zwolnieniami. Potwierdzili też narzucanie terminów przez dyrektora, trudne do realizacji. Świadkowie powiedzieli o reżimie czasowym na Wydziale Informatyki i o władczym stosunku dyrektora do pracowników, oraz o publicznym dezawuowaniu wartości pracowników. Potwierdzili kupowanie oprogramowania przez dyrektora od firm zewnętrznych i zastępowanie nimi programów dotyczas funkcjonujących w Urzędzie, wartościowych i całkowicie wystarczających do obsługi tego Urzędu, opracowanych przez jego pracowników. Potwierdzili dalsze zlecanie opracowywania programów firmom zewnętrznym, a nie programistom Urzędu i wynikającą z tego tytułu główną przyczynę mobbingu.
Najważniejszą jednak dla mnie informacją, jaką przekazali świadkowie, było to, że moje prace programistyczne nad zintegrowanym systemem rejestracji obiegu dokumentów (wdrażanym i rozwijanym przez mnie z skali całego Urzędu - PismaSQL) były konkurencją do realizacji takiego samego systemu przez firmę w związku z ogłoszonym przetargiem jesienią 2003 r. i rozstrzygniętym w styczniu 2004 r. To samo dotyczyło przetargu na ten system rozstrzygniętego w czerwcu 2005 r. oraz przetargu z czerwca 2006 r. Co więcej, świadkowie przed Komisją Antymobbingową zeznali, że pan Rafał Hanys, już posiada taki system i chce go kupić – a można to zrobić tylko przez ustawienie przetargu. Z tego właśnie powodu wynikały moje problemy mobbingu ze strony pana Hanysa. Pan Hanys chciał mnie po prostu usunąć (i zrobił to, nikt mu w tym nie przeszkodził, a nawet pomagał), jak i produkt mojej pracy, system PismaSQL, i zastąpić systemem za duże pieniądze (ok. 300 000 zł) i o problematycznej wartości dla wypełniania oczekiwanych przez Urząd wymagań. Dalszy rozwój nowo zakupionego przez Pana Hanysa oprogramowania niósłby dodatkowe koszty, tak stwierdzili świadkowie zeznań przed Komisją Antymobbingową.
Ponadto w dniu 12.09.2006 r. na rozprawie Sądowej świadek pan Ryszard Leszczyński, autor artykułu “Komputeryzacja biurokracji”, powiedział, że według niego,
głównym motywem mobbingu stosowanego przez Pana Rafała Hanysa, była chęć zastąpienia mojego systemu obiegu pism i spraw, który opracowałem (PismaSQL), systemem zakupionym przez niego w drodze przetargu. Dostarczone zapisy zeznań świadków przed Komisją Antymobbingową potwierdzają to
jednoznacznie.
Zapisy zeznań świadków pokazują też, w sposób bardzo wyraźny, stronnicze nastawienie komisji antymobbingowej, skierowane przeciwko właściwemu rozpoznaniu sprawy mobbingu.
Wiele rzeczy zostało utajnionych przede mną i przed Sądem. Przykładem jest kluczowy dowód – płyta CD – którą Urząd nie chce przekazać Wysokiemu Sądowi do głębszej analizy (wiele fragmentów wypowiedzi zostało przedstawionych w postaci kropek, w miejscach szczególnie drażliwych dla pana Hanysa). Utajniono też, przed Sądem, dokumenty na temat wykształcenia, jak i kariery zawodowej pana Hanysa.
Postaram się w skrócie przedstawić poniżej niektóre fragmenty zeznań świadków.
Zgrupowałem je tematycznie w sposób następujący:
1. O planach zakupu przez dyrektora Rafała Hanysa nowego programu do obiegu dokumentów.
2. O nastawieniu zespołu ISO do tego zakupu
3. Czy wystarczyłby mój program PismaSQL dla realizacji potrzeb zespołu
ISO?
4. Jakie było nastawienie pana Rafała Hanysa do mojej osoby?:
5. Jak moje problemy w pracy widzieli inni pracownicy?
6. Jak pana Rafała Hanysa oceniali inni pracownicy Urzędu?
7. Jakie zdanie mieli o mnie inni pracownicy Urzędu?
8. Jak użytkownicy obserwowali ustosunkowanie się do mnie mojego kierownika?
9. O niedopuszczalnym działaniu Komisji Antymobbingowej.
Więcej materiałów na ten temat znajduje się w aktach sprawy [sygnatura akt IV 2P 333/06] w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Sródmieścia.
< 1 2
3
4
5
6
7
8
9
Zobacz też