Z życia wzięte

5.11.2006

Wrocław, POLAND

 Do strony głównej

Waldemar Wietrzykowski      kontakt © 2006  net3plus www.net3plus.lanet.wroc.net

Mobbing w pracy. Pismo procesowe 7 str 1

 



Wrocław, dnia 05.11.2006 r.
Waldemar Wietrzykowski
ul. Jabłeczna 38/1
50-539 Wrocław


Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia
Wydział IV Pracy


ul. Podwale 30
50-950 Wrocław

sygn. akt. IV 2P 333/06

Powód: Waldemar Wietrzykowski, ul. Jabłeczna 38/1, 50-539 Wrocław

Pozwany: Urząd Miejski Wrocławia, pl. Nowy Targ 1/8, 50-141 Wrocław

Przedmiot sprawy: odszkodowanie z tytułu przeciwdziałania stosowaniu mobbingu w pracy oraz o powrót do pracy.

 

Ustosunkowanie się do zarzutu Pozwanego nie dopełnienia przeze mnie formalności w Dziale Personalnym przed rozpoczęciem pracy w Wydziale Bezpieczeństwa

Pozwany zarzuca mi, iż nie dopełniłem formalności w Wydziale Personalnym przed rozpoczęciem pracy w Wydziale Bezpieczeństwa. Natomiast sam Wydział Personalny tej formalności nie dopełnił. 

Moim zadaniem było złożenie podania o przyjęcie do pracy (załącznik nr 43 do pozwu) do Wydziału Personalnego i to zrobiłem, po czym moja rola tu się kończyła. Reszta formalności należała do tego Wydziału, który jest przeznaczony do tego rodzaju zadań.

Wydział Personalny powinien rozpatrzyć moje podanie w ciągu 5 dni w związku z datą rozpoczęcia pracy - 27.03.2006 r. widniejącą na tym podaniu. Podanie powinno być rozpatrzone albo pozytywnie, albo negatywnie przed 27.03.2006 r., po czym powinienem zostać poinformowany o tym pisemnie lub telefonicznie.

Podanie złożyłem 22.03.2006 r., a przyjęcie do pracy, zatwierdzone przez dyrektora, miało nastąpić z dniem 27.03.2006 r.

Nie podjęcie przeze mnie pracy w Wydziale Bezpieczeństwa w dniu 27.03.2006 r. miałoby taki skutek, iż podanie do pracy stałoby się bezprzedmiotowe (nie zgłoszenie się do pracy w dniu zatwierdzonym przez dyrektora).

Ponadto, były wcześniejsze ustalenia między Dyrektorem Wydziału Bezpieczeństwa, a Dyrektorką Wydziału Personalnego, w celu mojego zatrudnienia w tym Wydziale od dnia 01.04.2006 r. Zatrudnienie mnie trzy dni wcześniej nie stanowiło zatem żadnej różnicy, tym bardziej, że Pan Kościarczyk kazał mi podjąć decyzję do końca miesiąca marca 2006 r., jednocześnie nie wspomniał mi nigdy o dacie 01.04.2006 r., bo te kilka dni nie stanowiło dla mnie żadnej różnicy i na pewno bym się zgodził od 01.04.2006 r.

Zarzuty nie dopełnienia formalności przez Wydział Personalny wzmacnia dodatkowo fakt, iż Wydział Personalny zamiast załatwiać formalności związane z moim podaniem o przyjęcie do pracy w Wydziale Bezpieczeństwa, załatwiał moje usunięcie z pracy, o czym świadczy moje poprzednie pismo procesowe.

Ponadto wszystkie formalności związane z przeniesieniem z Wydziału Informatyki do Wydziału Bezpieczeństwa załatwiłem tak, jak załatwiałem zawsze formalności zgodnie z zasadami obowiązującymi w Urzędzie.

Do moich obowiązków należało jedynie złożenie podania podpisanego przez dyrektora Kosiarczyka w Wydziale Personalnym, a resztą powinna się już zająć pani AnnaWetulani, zgodnie z tym, co zeznał 12.09.2006 r. przez sądem Sekretarz Miasta, cytuję: „wszystkimi sprawami już po wypowiedzeniu zajmowała się dyrektor Wetulani”. Tym bardziej, że była ona inicjatorką mojego zatrudnienia w Wydziale Bezpieczeństwa, co zeznał w Sądzie zarówno pan Kosiarczyk, jak i pan Sekretarz Miasta, jak i ona sama w notatce służbowej, która jest zamieszczona w moich aktach osobowych pod numerem 107, w której to napisała, cytuję: ”potwierdzam, że odbyłam rozmowę z panem Kosiarczykiem mającą na celu zatrudnienie Waldemara Wietrzykowskiego w Wydziale Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego z datą 01.04.2006”. W tym miejscu chciałbym nadmienić, że nigdy o dacie 01.04.2006 nie słyszałem do dnia otrzymania pisma w dniu 15.05.2006 r. od Prezydenta Wrocławia, ani od pani Wetulani, ani od pana Kosiarczyka.

Chciałbym też podkreślić, że od dnia 22.03.2006, czyli dnia złożenia mojego podania (o pracę w Wydziale Bezpieczeństwa) w Wydziale Personalnym, nie otrzymałem od Pani Wetulani żadnych uwag. W piątek 24.03.2006 spytałem się osobiście pana Kosiarczyka, kiedy mam przyjść do pracy. Odpowiedział, że w poniedziałek 27.03.2006, zgodnie z datą ustaloną na podaniu. Tak też uczyniłem. Nic też nie budziło u mnie żadnych obaw. W ciągu 8 lat mojej pracy w Urzędzie, nigdy nie zdarzyło się, abym najpierw dostawał umowę o pracę, a dopiero potem podejmował pracę. Zawsze było tak, że najpierw podejmowałem pracę, a dopiero po kilku dniach otrzymywałem umowę o pracę, i nigdy nie biegałem i nie interesowałem się procesem załatwiania tej umowy. Wszystko załatwiał dyrektor (zgodnie z regulaminem ma on takie kompetencje) i Wydział Personalny. Nie widzę tu innych powszechnie znanych zasad w Urzędzie Miejskim Wrocławia, chyba, że zasady te w moim przypadku były zawsze inne. Biorąc pod uwagę tą jednolitość zasad, u pana Hanysa zawsze pracowałem nielegalnie, bo nigdy nie otrzymałem angaży na nowe stanowiska pracy, przydzielone w drodze reorganizacji Wydziału i nigdy nie dostałem w związku z tym nowych zakresów obowiązków, co było ciężkim naruszeniem kodeksu pracy, co nie można było chyba zaliczyć do powszechnie znanych zasad (w moich aktach osobowych nie widnieją takie dokumenty, oprócz tych, które miałem za poprzedniego dyrektora MOI, dowodząc, że przy prawidłowej organizacji, takie dokumenty powinny być w moich aktach osobowych).

Aby pokazać, jak wyglądały w moim przypadku powszechnie znane zasady zatrudniania posłużę się dokumentami z moich akt osobowych. Po wygraniu konkursu ogłoszonego przez Urząd Miejski Wrocławia na stanowisko projektanta - programisty, podjąłem pracę w Urzędzie w 01.09.1998 r. Datę rozpoczęcia pracy uzgodniłem wspólnie z poprzednim dyrektorem MOI. Zaznaczam, że tylko z dyrektorem kontaktowałem się w sprawie mojego zatrudniania. Nigdy nie załatwiałem formalności związanych z moim przyjęciem do pracy, bo nikt mi takich formalności nie kazał załatwiać. Wszystkimi sprawami związanymi z moim zatrudnieniem zajmował się pan dyrektor. Pierwszą umowę o pracę otrzymałem po ponad 14 dniach, bo dopiero 14.09.1998 r. (dokument nr 1 z moich akt osobowych). Poprzedni dyrektor MOI wypełnił wniosek o moje zatrudnienie. A kilka dni później dostałem umowę o pracę, oczywiście z datą wsteczną 01.09.1998 r. Pierwsza umowa o pracę wygasła 30.11.1998 r. (dokument nr 11 z moich aktach osobowych). Podanie o przedłużenie tej umowy złożyłem 16.11.1998 r. (dokument nr 14 w moich aktach osobowych). Nową umowę o pracę dostałem dwa dni po terminie, czyli 02.12.1998 r. (dokument 15 w moich aktach osobowych). Obowiązywał ona do końca kwietnia. Dnia 19.04.1999 r. zwróciłem się z prośbą o jej przedłużenie (dokument 18 w moich aktach osobowych). Kolejną umowę, która już była na czas nieokreślony dostałem 05.05.1999 r., czyli pięć dni po terminie. Według toku rozumowania pani Wetulani i Sekretarza Miasta ( w nawiązaniu do mojego zatrudnienia z 27.03.2006 r.) pracowałbym przez pięć dni nielegalnie.

 

<  1  2 


Zobacz też

Autorzy: Redakcja strony, tekst i rysunki czarno-białe: Waldemar Wietrzykowski, rysunki kolorowe: Roman Wietrzykowski - lat 12