Przeglądając ostatnio gazety ogólnopolskie
i lokalne nabrałem wrażenia, że brak w nich oryginalności, zdrowej
wolności słowa, spostrzegawczości życia oraz są smutowate. Czyż
redaktorom tych gazet brakuje już świeżości, humoru oraz odrobiny
fachowości w swojej dziedzinie? A może brak im niezależności i ten
ohydny styl mają narzucany odgórnie? Ja wiem, że czasy są trudne i
że każdy ima się wszystkiego co się da, ale błagam, starajcie się
przynajmniej. Gdzie te dawne, polskie, wspaniałe gazety, pełne
humoru, dowcipu i kunsztu redaktorskiego. Jeszcze teraz u naszych babć,
możemy spotkać w komórkach, czy na strychach poprzyklejane do ścian
wycinki z tych gazet, które uweselały życie.
Przeglądając strony internetowe tych gazet
jeszcze bardziej mi ręce opadają. Pełne technicznych efektów,
niedokończonych lub źle działających Java-skryptów, banerów
zrobionych ze skanowanych zdjęć, migających aż oczy bolą i straszących
agresywną reklamą, z których niekiedy nie można wyjdź przyciskając
przycisk "wstecz", prowadzonych przez własnych mistrzów techniki internetowej lub zamawiane w internetowych firmach
prywatnych. Jak je oglądam to odnoszę ogólne wrażenie, że są
zrobione według tego samego szablonu czy standardu. Ktoś by
powiedział, że zazdroszczę Wam. Otóż nie. Techniczne środki i
internetowe umiejętności, nie chwaląc się, również posiadam. Ale
sztuka jest w sprawnym i mistrzowskim władaniu słowem, a nie w
technicznych środkach ich przekazów. A takich prawdziwych mistrzów
słowa można jeszcze w Polsce znaleźć, choć jest to umiejętność
już na wyginięciu. Więc apeluję.
Nie odgapiajcie Panowie jeden od drugiego. Postarajcie się o odrobinę
oryginalności. Dlatego internet nie robi tak przewrotnej kariery o
jakiej początkowo sądzono i wiele firm internetowych padło. Bo
Wasze strony odstraszają ludzi. Brak im spokoju i wyważonej elegancji. Nie bójcie
się, że ktoś uzna, że są technicznie skromne, bo o
techniczne nowostki jest dzisiaj bardzo łatwo a o oryginalność
coraz ciężej.
Przynajmniej będą się szybciej ładowały do komputerów naszych
czytelników. I ostatni apel. Nie róbcie z nich śmietnika
informacyjnego bo ludzie pogubią się oraz róbcie je sami.
Do 30 gazet ogólnopolskich i
lokalnych wysłałem mail następującej
treści:

Do redaktorów gazet.
Szanowna konkurencjo!
Spójrzcie na stronę net3plus. Czyż nie
jest bardziej oryginalna od Waszych. Uczcie się i analizujcie dobre
wzorce.
Wypowiadam Was na pojedynek słowny w tej
sprawie. Może się boicie? Może będziecie mnie chcieli
zbagatelizować? Może nie warto? Może brak Wam argumentów? Może
boicie się stracić honor? A może jestem dla Was niegodny wyciągnięcia
Waszych piór i intelektualnego wysiłku. Która gazeta ma coś do
powiedzenia? Którą warto czytać?
Ciekawe, czy jesteście Tacy odważni. Czy
jest ktoś, kto się pierwszy odważy zmierzyć ze mną? A może
boicie się i takiego śmiałka nie ma. Spróbujcie. Zastanawiam się,
czy ktokolwiek taki się znajdzie.
Szczególnie polecam "Pierwszy list do
gazet"
Pozdrawiam
Waldemar Wietrzykowski
Wrocław 28.09.2003
|

Polskie media na pojedynek
1
2
3
4
5