Dzisiaj z Redakcji Gazety
NOWA TRYBUNA OPOLSKA otrzymałem wspaniały list
o następującej treści:
Zachowuje się Pan, jakby wystawiał na
przetarg najcenniejszy klejnot Korony Brytyjskiej ("jeżeli nie
usatysfakcjonują mnie warunki redakcji, która zechce tekst"), a
tymczasem jest on banalny i mało oryginalny. Wątpię, czy ktoś to w
ogóle kupi. Ja na pewno nie. Ale niech Pan próbuje, może ktoś się
skusi.
Powodzenia.
Zbigniew Górniak.
|
Bardzo mi się on podoba, więc aby nie pozostać Panu
Zbyszkowi dłużnym zaraz pośpieszyłem z odpowiedzią:
Szanowny Panie Zbyszku,
Ze względu na to, że Pana list tak
bardzo mi się spodobał, publikuję go na głównej stronie internetowej
net3plus jako krytyka artykułu "Historia Pana Filipka". Na
drugie imię mam Zbyszek, więc dziwię się Panie
Zbyszku takiej złości u Pana, gdyż Zbyszki są zazwyczaj
opanowane i zrównoważone. Nie wiem dlaczego mój list taką agresję
wywołał u Pana. Do dobrego tonu redaktora tak potężnej gazety jaką
jest Nowa Trybuna Opolska jest
poskromienie swojej porywczości. Pana ostry list nie jest moją
porażką, a wspaniałym sukcesem, jeżeli takie uczucia dodatnie lub
ujemne wywołuje. Głównym moim celem było sprowokowanie Pana,
aby Pan przeczytał mój artykuł i powiodło się. Jeżeli Panu się
on tak podoba, nie musi Pan go kupować. Ja natomiast zapraszam
na drugą część, która pojawi się już niebawem.
Z wyrazami szacunku
Waldemar Zbigniew Wietrzykowski

Media polskie w roku 2003
1 2
3
4
5